Praca zdalna
Tegoroczna wiosna przywitała nas nieoczekiwaną poprawą pogody, której
towarzyszyła nieodparta chęć przebywania na zewnątrz. Tymczasem nieprzewidywalność otaczającego nas świata dała nam się mocno we znaki. Marzec to masowe przejścia pracowników firm na coś co nazywamy pracą zdalną, która z przebywaniem na zewnątrz nie ma nic wspólnego. Po tak nieoptymistycznym wstępie chciałbym przejść do zgłębienia tajników pracy zdalnej!
Na czym polega praca zdalna?
Przede wszystkim należy sobie uzmysłowić, że praca zdalna to w dalszym ciągu praca. Nie jest pół-pracą, nie jest jej tańszym suplementem, lecz jest taką samą pracą jak ta, którą wykonujemy w biurze. Zmienia się tylko miejsce jej wykonywania. To, że pracujemy z domu nie oznacza, że możemy dodatkowo zająć się dziećmi, zrobić obiad dla rodziny, czy pójść na pocztę. Wydaje się to oczywiste, lecz mam wrażenie, że jest to dla nas mimo wszystko trudne. Trudne dlatego, że jako Polacy mocno przywiązujemy się do „własnej ziemi”. Szczególnie można to zaobserwować u starszego pokolenia, którego przedstawiciele często nie wyobrażają sobie życia poza swoim rodzinnym domem. I to jest ani dobrze, ani źle – tak po prostu jest! U młodszego pokolenia może to owocować chęcią kupna mieszkania/domu na kredyt i posiadania „czegoś swojego”. Stąd moim zdaniem nasza obecność w domu bardziej rujnuje stabilność pracy niż np. w kulturze zachodniej. Co więc z tego przemyślenia może wynikać? Jeżeli da się zauważyć, że nasi domownicy nie myślą o naszej pracy zdalnej jako o pracy w 100% – jest to pierwszy punkt, nad którym trzeba popracować. Przede wszystkim dlatego, żeby uniknąć późniejszych frustrujących sytuacji przerywania lub oczekiwania, że oprócz pracy zrobimy coś jeszcze w domu.
Warto również omówić sam moment przerywania, na tzw. „chwilę”. Przy pracy intelektualnej nie jest możliwe przerwanie komuś “na chwilę”. Szczegółowo zbadał tę sprawę Geralt Weinberg, który w swoim badaniu wykazał, że jeżeli pracujemy nad dwoma projektami to nie dzielimy uwagi po połowie, lecz 40% na każdy wątek. Pozostały czas – 20% – to strata wynikająca z przełączania wątków. Jeżeli więc ktoś przychodzi mówiąc do nas: „zajmę ci tylko minutę!”, tak naprawdę powinien powiedzieć: „przychodzę zająć ci 20 minut – w jedną minutę mi odpowiesz, a pozostałe 19 będziesz wracał do stanu twórczej i kreatywnej pracy intelektualnej, w którym byłeś zanim przyszedłem”. Przerywanie nie jest oczywiście stricte związane z pracą zdalną, lecz pokus wtedy może być więcej.
Organizacja pracy zdalnej w domu – porady
Po ustaleniu zasad z osobami, których mamy wokół, warto przygotować sobie miejsce do pracy zdalnej. Dobre oświetlenie, wygłuszające słuchawki, wygodny fotel na pewno pomogą nam poczuć się bardziej jak w biurze. Mimo, że pracujemy zdalnie, nie pracujemy sami! To pociąga za sobą szereg ważnych rzeczy, które trzeba wykonać: zapewnienie, że wszyscy będą mieli dostęp do ważnych materiałów, przetestowane oprogramowania do wideokonferencji, ustalenie kiedy jesteśmy dostępni, a kiedy chcemy popracować sami, itd.
Warto również pomyśleć o elemencie ludzkim podczas pracy zdalnej. Niektóre zespoły praktykują zdalną kawę lub zdalne wyjście na papierosa z telefonem komórkowym. Dobrą praktyką jest również rozpoczynanie spotkań 10/15 minut przed czasem i stworzenie przestrzeni na zwykłą rozmowę.
Najważniejsze jest odpowiednie nastawienie i świadomość tego, że pracując zdalnie, dalej normalnie pracujemy, mimo że jesteśmy w domu. Kiedy się z tym uporamy wszelkie sprawy techniczne, czy komunikacyjne będą jedynie kwestią wzajemnego dogadania.
Dowiedz się również, na czym polega zaangażowanie pracownika!
Autor: inż. Sylwester Dusza