Opinia o dawaniu napiwków
Napiwek – Nie dać? Dać? Jak dać to ile? Każdy człowiek chociaż raz w życiu zadał sobie to pytanie. W XXI wieku na terenie Europy napiwek jest dobrowolną formą uznania, docenienia czyjegoś wysiłku, podejścia czy obsługi.
Bywają lokale, w których na widocznym miejscu np. przy barze ustawione „skarbonki na napiwki”, inne bardziej ekskluzywne posiadają wywieszkę informującą o tym, że obsługa np. hotelowa nie przyjmuje napiwków, ze względu na to, że miła obsługa i wszelkie udogodnienia są podstawą, a nie dodatkiem za dopłatą.
Napiwki w opinii wyznawców Islamu
Są także kraje szczególnie te zamieszkałe przez wyznawców religii islamu, w którym napiwek tzw. bakszysz jest pewnego rodzaju narzuconą jałmużną, darowizną dla mniej zamożnych. Niestety niejednokrotnie szczególnie podczas wyjazdów w celach turystycznych napotkać można bakszysz jako rodzaj wyłudzania na przybyłych odwiedzających. Niekiedy napiwek ten stanowi pewnego rodzaju łapówkę w celu uzyskania ogólnie uznawanych naturalnych bezpłatnych usług.
Spotkałam się z opinią że jeżeli decydujemy się ofiarować komuś napiwek np. kelnerowi w restauracji, to wartość napiwku powinna wynosić ok. 10% rachunku, zaokrąglając do pełnych złotówek.
Trudno ujednolicić opinię społeczną dotyczącą dawania napiwków, czy jest to słuszny bądź nie precedens. Z jednej strony pracownicy branży turystycznej, hotelarskiej czy gastronomicznej uzyskują wypłatę za realizowanie swojego zakresu obowiązku. Lekarze, pielęgniarki czy położne niekiedy również uzyskują słodkości bądź bukiety kwiatów jako formę uznania. Dlaczego więc urzędnik na poczcie za miłą obsługę nie otrzymuje napiwków?
Patrząc z perspektywy ekonomicznej, jako płatnicy podatku dochodowego każdy uzyskany przychód powinniśmy uwzględnić, wypełniając PIT by wszystko, co nas otacza, mogło się rozwijać (budżet państwa i dobro wspólne). Darowizna również jest opodatkowana. A mimo to nie spotkałam się z osobą, która uiszczała wspomniane opłaty za uzyskanie napiwku.
W mojej opinii o ile napiwki są dobrowolne, wysokość nie jest narzucona oraz sam zainteresowany nie upomina się o dodatkowe pieniądze, nie widzę nic złego w napiwkach. Jeśli mamy możliwość podzielenia się z drugim człowiekiem, jeśli czujemy potrzebę podziękowania za ponadprzeciętne traktowanie to, czemu nie?
Aleksandra Sadowska
Naukowe Koło Przedsiębiorczości WSZiB
