25 mar '21

Czy w dzisiejszych czasach trzeba być kreatywnym?

Czy w dzisiejszych czasach trzeba być kreatywnym?
()

Posiadamy skończoną liczbę nut na pięciolinii, a nadal powstają nowe piosenki. Posiadamy skończoną liczbę składników, a mimo to szefowie kuchni serwują coraz to nowe potrawy. Aż wreszcie z podobnych rodzajów materiałów powstają nowe kolekcje ubrań. Jest to pewnego rodzaju zanurzenie nieskończoności w skończoności. Ze skończonej liczby elementów może powstać nieskończona liczba kombinacji. Dziwne to zjawisko, lecz zarazem jakże właściwe dla człowieka. A mowa tutaj oczywiście o kreatywności, czyli tworzeniu czegoś nowego i oryginalnego.

Co to znaczy być kreatywnym?

Czasem mówimy: “Dzisiaj nie jestem w ogóle kreatywny. Nie mogę nic wymyślić…”. Czy to oznacza, że człowiek jest kreatywny tylko czasami? Zdolność do kreatywności to umiejętność łączenia tego, co już jest. Wobec tego z zewnątrz nie mogą przyjść ograniczenia. Te ograniczenia możemy wygenerować jedynie sami w naszych umysłach. “Nie nadaję się do tego. Nic mi nie wychodzi. Niech inni to wymyślą…”. To typowe przykłady wysadzania na własne życzenie tuneli, które uniemożliwiają połączenie już znanych elementów. Dodatkowo, jeżeli takie działania prowadzimy długoterminowo i z premedytacją to rzeczywiście można odnieść wrażenie, że nie da się być kreatywnym.

Oczywiście mogą istnieć czynniki zewnętrzne, które to ułatwiają, np. trudna sytuacja finansowa i potrzeba skupienia się głównie na podstawowych potrzebach. Czy nawet obecna sytuacja na świecie zachęcająca lub wręcz nakazująca do siedzenia cały czas w domu. Kolejnymi przykładami może być seria niepowodzeń lub trauma. Takie okoliczności powodują, że dużo prościej jest dokonać “zbrodni” na tunelach łączących różne elementy i w konsekwencji ograniczyć siebie jeszcze bardziej. Taki stan rzeczy szybko przenosi się na rzeczywistość prac zespołów. Nie tak rzadko zdarza się, że jakiś zespół twierdzi, że jest w takiej sytuacji, w której nic już nie może zrobić i nie jest w stanie wygenerować z siebie żadnego pomysłu na poprawę – jakby czekając na zewnętrzne rozwiązanie. Obserwacja takiego zjawiska może być lustrem, które odbija indywidualne podejścia członków zespołu, a być może jest soczewką, która ten stan rzeczy nasila.

Czy każdy musi być kreatywny?

Zatem czy musimy być kreatywni, żeby przeżyć? Z pewnością nie. Możemy funkcjonować nie używając tej zdolności. Będziemy wtedy korzystać głównie z potencjałów intelektualnych innych osób. Żeby móc znaleźć pracę, ktoś kiedyś musiał kreatywnie założyć konkretny biznes i stworzyć miejsca pracy, nawet jeżeli są to stanowiska odtwórcze. Chcąc iść do kina, czy teatru, korzystamy z faktu, że ktoś kiedyś wymyślił fabułę, zatrudnił aktorów i zrealizował film lub sztukę. Chcąc lecieć na wakacje, bez wynalazku samolotu nie byłoby to możliwe. W związku z tym na każdym kroku korzystamy z innowacyjnego rozwiązania jakiegoś człowieka. Moim zdaniem taki stan rzeczy jest związany z celem życia człowieka, czyli osiąganiem jego pełni. Pełni życia. Nie na pół gwizdka. I nie żyjąc życiem innych. Ta pełnia życia zawiera potrzebę urzeczywistnienia potencjału, który jest w każdym człowieku. Natura świata domaga się od nas tego urzeczywistnienia, żebyśmy mogli jako ludzkość się poprawnie rozwijać. Stąd uważam, że kreatywne tworzenie to nie tylko możliwość, lecz obowiązek każdego z nas. A poza tym zawody odtwórcze czeka w przyszłości automatyzacja związana z rozwojem technologicznym.

Jak zwiększyć swoją kreatywność?

W takim razie, jak wzbudzić ponownie myślenie kreatywne? Innymi słowy, jak odkopać zburzone tunele? Wymienię kilka elementów, które po stosownym przepracowaniu mogą zwiększyć nasz potencjał:

  • Fałszywa pokora. Uznanie, że tak naprawdę, nic nie mogę wnieść do otoczenia. Wynika z niskiego poczucia własnej wartości i czasami ma wręcz znamiona zrzucania odpowiedzialności na innych. Bo przecież ktoś musi kreować otoczenie.
  • Lenistwo. Wymyślenie czegoś sensownego wymaga dużo pracy i wysiłku. Wydaje się, że dobre pomysły rodzą się przypadkowo, lecz tak naprawdę są pozytywnym efektem ubocznym naszej pracy. Pracy nad naszym rozwojem i zaangażowaniem się w rzeczy, które robimy. Jeżeli będziemy w tym wytrwali, często będziemy samych siebie zadziwiać nowymi pomysłami.
  • Niewłaściwe uspołecznienie. Uznanie, że mogę tylko od społeczeństwa brać, a nie muszę mu nic dawać.
  • Brak odwagi. Innowacyjność to pewna śmiałość. Śmiałość pójścia czasami pod prąd, nie tak jak wszyscy.
  • Wolność umysłu. Ostatni, ale najistotniejszy element. Żeby ludzki umysł mógł wykorzystać swoje możliwości musi mieć możliwość swobodnego działania. Dbajmy o higienę umysłu. Weryfikujmy wszystkie informacje i narracje do nas docierające logiką naszego umysłu.

Jak widać wymienione wyżej elementy są wewnętrzne. Sami je generujemy. Oczywiście zewnątrz wpływa na wewnątrz i okoliczności, które są wokół nas mogą je pogłębić, lecz finalnie my mamy na to największy wpływ. Z taką konkluzją chciałbym Cię drogi czytelniku zostawić. Zachęcam do przeanalizowania wyżej wymienionych obszarów i do urzeczywistniania potencjału intelektualnego, który w Tobie drzemie.

Autor: Sylwester Dusza

Jak bardzo interesujący był ten artykuł?

Kliknij na gwiazdkę, aby zagłosować

Średnia ocena / 5. Głosów:

Jak narazie nikt nie głosowal.




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Szukaj
Multis Multum

Multis Multum to magazyn studencki tworzony przez Studentów Wyższej Szkoły Zarządzania i Bankowości pod nadzorem:

Redaktor Naczelna – mgr Aneta Idzik-Nowak

Adiustator – dr inż. Dominika Woźny  

Kontakt: a.idzik@wszib.edu.pl

Gdzie możesz nas czytać?

Multis Multum to bezpłatny kwartalnik dostępny na terenie uczelni WSZiB przy Al. Kijowskiej 14 w Krakowie.